Makeup Revolution Iconic 3 - udany odpowiednik palety Urban Decay Naked 3?

11:33:00



Chaos, który panował w moim nowym mieszkaniu po przeprowadzce skłonił mnie ostatnio do "przetrzebienia" zawartości pudełka z kosmetykami do makijażu. I cóż się okazało? A no to co zwykle, czyli do kosza poleciała połowa moich zasobów, bo skończył im się termin ważności zanim w ogóle zdążyłam je dobrze wypróbować. Wy też tak macie? Powinnam chyba w końcu zainwestować w przezroczysty organizer na kosmetyki kolorowe, dzięki czemu na pierwszy rzut oka widziałabym co już mam a co powinnam jeszcze dokupić. Warto na pewno skorzystać z promocji w Biedronce, która w tym tygodniu oferuje nam takie organizery za 6,99 zł. Chętnym podrzucam link do najnowszej gazetki:


Pora jednak przejść wreszcie do przedmiotu dzisiejszego posta. Jest nim paleta cieni do powiek Makeup Revolution Iconic 3, którą stacjonarnie można dostać w drogeriach Hebe.


 

Swój egzemplarz kupiłam za ok. 25 zł, co nie jest bardzo wygórowaną ceną, chociaż w Internecie widziałam ją nawet po 18 zł. Musicie jednak pamiętać, że do tej ceny dochodzą zawsze koszty przesyłki, które wynoszą średnio ok. 10 zł. Nic ponad to nie zastąpi dokładnego obejrzenia kolorów cieni na żywo w sklepie. Do wyboru mamy bowiem aż trzy palety z serii Iconic. Wszystkie, z tego co zauważyłam są wiernymi kopiami palet Urban Decay Naked 1,2 i 3, na które już od bardzo dawna miałam ogromną ochotę. Cena tych ostatnich skutecznie jednak odstrasza. Jeśli macie wątpliwości czy warto zapłacić ponad 200 zł za oryginalne cienie Urban Decay to warto skusić się najpierw na tańszą wersję. 

CO RÓŻNI OBIE PALETY?

Przede wszystkim opakowanie. To z Makeup Revolution jest wykonane z czarnego i przezroczystego plastiku, ze złotymi napisami, które podobno lubią się ścierać. Poszczególne odcienie nie są podpisane, co akurat zupełnie nie przeszkadza w ich użytkowaniu. Niestety jedyną moim zdaniem wadą tego zestawu jest dołączony pędzelek do makijażu, bardzo marnej jakości. 



Kolory cieni są w większości ciepłe. Dzielą się na matowe i połyskujące, z tym, że tych jaśniejszych niestety prawie nie widać na powiece bez wcześniejszego użycia bazy. Bardzo polecam Wam bazę pod makijaż Kobo Make-Up Primer Matte & Smooth Skin. Dzięki niej za pomocą palety Makeup Revolution jestem w stanie wyczarować długotrwały makijaż, który nadaje się zarówno na dzień jak i na wieczór. Ostatnie dwa cienie od lewej świetnie nadają się również do wykonywania kreski na mokro, czyli po zmoczeniu skośnego pędzelka wodą.

Podsumowując, uważam, że dla osoby, która używa cieni tylko i wyłącznie na swoje własne potrzeby a nie dla celów profesjonalnych, trwałość i jakość paletki Makeup revolution Iconic 3 jest w zupełności wystarczająca! Naprawdę nie warto przepłacać za oryginał zanim nie przekonacie się na własnej skórze czy te odcienie na pewno pasują do waszego typu urody.


A co Wy sądzicie o paletach do makijażu Makeup Revolution? Stosowałyście, albo macie w planach jej zakup?

You Might Also Like

0 komentarze

Popularne posty